poniedziałek, 21 listopada 2011

Damian Ukeje i jego interpretacja przeboju wszech czasów Nirvany

Wprawdzie obiecałam Wam podzielenie się swoimi wrażeniami z trasą promującą płytę „Bordeaux” Closterkellera, to jednak dzisiaj będzie o czymś innym:) Ale do koncertu Anji na pewno powrócę i zdam Wam relację;)

 Tym razem występowali uczestnicy z zespołu Ani i Nergala. Dwa występy szczególnie przykuły moją uwagę.
Damian Ukeje wokalistą Fat Belly Family
Damian Ukeje to chłopak, który ewidentnie ma rockową duszę. Za sprawą Wizażanek dowiedziałam się o istnieniu zespołu, w którym to jest on wokalistą. Grupa nazywa się Fat Belly Family i rzeczywiście wykonuje muzykę zbliżoną do twórczości Comy. Damian potrafi momentami ryknąć, co jest akurat miodem na moje uszy;)
Zmierzenie się z legendą Kurta
Uczestnikowi z drużyny Nergala przyszło zmierzyć się z legendą rocka. Ja bym wręcz powiedziała, że stanął przed bardzo trudnym zadaniem zmierzenia się z jednym z utworów wszech czasów. Mianowicie musiał dokonać własnej interpretacji „Smells like teen spirit” Nirvany. Kurt to postać legendarna, nie do podrobienia.
Własna interpretacja przeboju Nirvany
Damianowi występ wyszedł w moim odczuciu doskonale, pomimo zapalenia zatok. Zaśpiewał tę piosenkę inaczej aniżeli Kurt. Według mnie wykonał ją ostrzej niż wokalista Nirvany. Było parę ryknięć. Był to moim zdaniem najlepszy występ wieczoru. Dopiero Damian mnie obudził, bo trochę przysypiałam przy wcześniejszych wykonawcach. Był ogień, widać było, ze chłopak wczuł się w piosenkę, że są to ewidentnie jego klimaty. Nie musiało być tych kontrolowanych wybuchów ognia i bez nich występ miał charakter, i zapadał w pamięć. Poczułam się jak na świetnym koncercie rockowy i za to chwała Damianowi:)
Dobrze, że piosenka Kurta nie przypadła Mateuszowi
Kayah podczas oceny występu Damiana powiedziała, że chciała tę piosenkę wziąć dla Mateusza i wykonać ją zupełnie inaczej. Moim zdaniem dobrze się stało, że przypadła ona Damianowi, bo coś czuję, że mogłaby zostać ona sprowadzona w zupełnie inne muzyczne rewiry i sprofanowana. Jest to kawałek ewidentnie rockowy, którego nie wyobrażam sobie w aranżacji r`n`b czy też soulowej.

Uwielbiam ten kawałek Nirvany i mogę powiedzieć, że Damian go nie sprofanował. Parę razy słyszałam w radiu i telewizji jakieś przeróbki, po których Kurt chyba przewraca się w grobie.

Nergal po występie Damiana stwierdził, ze chłopak „jest przedłużeniem jego penisa”. ;P
Przed występami na żywo nie wiedziałam, kim jest Piotrek
Przyznaję, przed występami na żywo nie wiedziałam, kim jest Piotr Niesłuchowski. Wiele wizażanek pisało, że liczy na niego w odcinkach na żywo. Ja nie miałam zielonego pojęcia o kim mowa. Teraz już na pewno nie przeoczę chłopaka, bo porusza się w moich rockowych klimatach. Chłopak wykonuje wprawdzie lżejsze kawałki w porównaniu do obszaru zainteresowań Damiana czy Filipa Sałapy, który odpadł już z programu, ale jest całkiem przyjemnie:)
Własna interpretacja „Zombie”
Wiele osób zarzuca mu, że nic nie zmienił w „Zombie”, moim zdaniem było zupełnie odwrotnie. Chłopak zinterpretował ten kawałek na swój sposób i bardzo wczuł się, wykonując go. Moim zdaniem ciekawie modulował głos, inni uznali to za stękanie, ale muzyka to subiektywne odczucia;)

W moim rankingu wszystkich uczestników wysuwa się na drugie miejsce, za Damianem Ukeje. Monika nie do końca pasuje mi w repertuarze Beyonce, stać ją na więcej;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz