Ostatnio wciągnął mnie
serial „Prawo Agaty”. Jego mocną stroną niewątpliwie się
oprawa muzyczna. Wykorzystano w nim nie tylko zagraniczne przeboje,
ale też wiele polskich utworów wartych uwagi. Dzisiaj chciałabym
przedstawić Wam swoich faworytów.
„Cud
niepamięci” Soyka
Choć czasami cały świat
wali nam się na głowę, a porażka goni porażkę, nie należy
tracić nadziei. Każdy dzień to szansa na zmianę. W tym utworze
podoba mi się nie tylko przekaz, ale spore wrażenie wywarła na
mnie warstwa muzyczna. Ten kawałek łatwo wpada w ucho.
„W wielkim mieście”
Raz Dwa Trzy
Kiedyś robiłam
przymiarkę do twórczości tej grupy. Niestety, ich muzyka nie do
końca do mnie przemówiła. Tym większe było moje zdziwienie, gdy
dowiedziałam się, że wykonawcą piosenki, która wpadła mi w
ucho, jest grupa Raz Dwa Trzy.”W wielkim mieście” wszystko
tworzy harmonijną całość. Fantastyczne wykonanie Adama Nowaka,
ciekawa oprawa muzyczna, która łatwo wpada w ucho i tekst z
przesłaniem. Gdy próbowałam ustalić wykonawcę, sugerowałam się
optymizmem i wokalem, dlatego początkowo przypuszczałam, iż mam do
czynienia z twórczością Wojciecha Waglewskiego. Dotychczas utwory
Raz Dwa Trzy kojarzyły mi się z powagą, smutkiem i nostalgią. Jak
widać, to tylko pewien wycinek ich twórczości.
„Miłość jak ogień”
Edyta Bartosiewicz
Ten kawałek zamknął
pierwszą serię „Prawa Agaty”. Moim zdaniem było to znakomity
wybór ze strony osoby odpowiedzialnej za oprawę muzyczną. Ten
kawałek jest nieco przelukrowany, ale broni go pazur. Szkoda, że
Edyta Bartosiewicz od lat nie nagrała nowej płyty. Wolę słuchać
jej piosenek o miłości niż męczyć z twórczością Piaska czy
Juli.
O, to tutaj mam nieco odmienne uczucia - ponieważ ja 1, 2, 3 i Nowaka lubiłam od samego początku, kiedy tylko - powiedzmy - "zrobiło się o nich głośno", te kilka ładnych lat temu. I po dziś dzień z miłą chęcią do nich wracam :)
OdpowiedzUsuńEdytka Bartosiewicz.
OdpowiedzUsuńDziewczyna mądra, świadoma swojego głosu, niebanalna.
Kocham jej stare płyty i żałuję, że tyle lat milczała...